wtorek, 23 września 2014

Grecja Antyczna - Przez Meteory do Aten



Grecja Antyczna

               

Dzień 3 

Dzień zaczął się wyjątkowo szybko. O 7:15, po śniadaniu i porannej toalecie, ruszałem już w stronę najpiękniejszego miejsca w Grecji (jak głosi plotka). Z reguły nie przepadam za traceniem dnia zwlekając się z łóżka między dwunastą a piętnastą, jednak tego dnia wczorajsze piwo znacznie utrudniało oderwanie głowy od poduszki. O tej godzinie apetyt nie dopisywał mi zbytnio, ale zważywszy na to, co znalazłem na śniadaniu, to żadna strata.

Greckie meteory

Podróż autokarem zajęła kilka godzin. Podczas podróży udało mi się zmrużyć na chwilę oko, a w trakcie przystanku udało mi się spałaszować Spanakopite i poczułem, że znowu żyję. Cóż to takiego Spanakopita? Już piszę. Spanakopita to rodzaj specyficznego ciasta francuskiego, kryjącego w środku fetę - tradycyjny pyszny kozi ser  oraz podsmażony szpinak. Wszystko podczas pieczenia zalane oliwą w umiarkowanej ilości. Można znaleźć różne nadzienia, ale to stało się moim ulubionym. Oczywiście chorwackie burki będą u mnie zawsze na pierwszym miejscu, jednak w Polsce bardzo ciężko o podobne wypieki.

            Bułka ze szpinakiem oraz migający krajobraz za oknem natchnął mnie do napisania tekstu piosenki, który kilka miesięcy później ożył w zespole Kami Kadzie (w którym jestem basistą). Kiedy skończyłem z tekstem autokar zatrzymał się przy badziewnym sklepie z badziewnymi  pamiątkami. Skuszony degustacją lokalnego Ouzo wszedłem do środka i sprytnie mijając tłumy gapiów przeszedłem od razu do sedna.

Składnik ouzo

Dawniej ouzo powstawało z wytłoczyn winogronowych, które po destylacji wzbogacane były ziołami. Obecnie produkcja odbywa się przez dodanie przypraw do spirytusu. Wśród przypraw prym wiedzie anyż. Przyprawy maceruje się w spirytusie przez okres od doby do kilku dni, w specjalnie do tego produkowanych kotłach z miedzi. Następnie trunek jest rozcieńczany i rozlewany do butelek. Oto cała tajemnica greckiego specjału.

Grecka flaga

Zatwardziali Grecy piją ouzo czyste, mniej zatwardziali rozcieńczają je wodą. W przyzwoitej greckiej knajpie trunek podaje się w jednej szklance (na ogół w wysokim kieliszku lub małej karafce,) a wodę oddzielnie w szklance, tak aby konsument mógł sam zdecydować jak bardzo chce rozcieńczyć trunek. Podczas rozcieńczania, ze względu na wysoką zawartość anetolu, który nie rozpuszcza się w wodzie, mieszanina zabarwia się na jasny kolor. Wszystko fajnie ale ja nie lubię anyżu w takim stężeniu więc, nieważne jak podane, ouzo mi nie wchodzi i omijam jego ostry smak szerokim łukiem. Czy z wodą, czy czysty wykręca mnie straszliwie i to stało się również podczas owej degustacji. Wena stała się przeszłością, a wspomnienia pysznego drugiego śniadania prysnęły jak mydlana bańka.


 Z anyżowym oddechem dojechałem razem z wypchanym po brzegi autokarem do celu dzisiejszej wyprawy – greckich Meteorów. Z greckiego Meteor to obszar oddzielający niebo od ziemi. Meteory to obszar geograficzny, w którym Grecy zbudowali na skałach klasztory – Monastyry. Podczas budowy zarówno materiały, żywność, narzędzia, jak i sami mnisi wciągane były za pomocą lin. To był jedyny sposób żeby dostać się na miejsce. Dzisiaj, dla wygody turystów, do klasztorów prowadzą mosty, kładki i schody więc ich zwiedzanie jest bardziej komfortowe. Meteory były zamieszkałe przez mnichów od X wieku, natomiast klasztory wznoszone były od 1336 roku. W sumie wybudowano 24 Monastyry, do dzisiejszego dnia działa ich sześć. Klasztory zrobiły na mnie spore wrażenie. Są pięknie, wysoko położone i to właśnie widok z góry był dla mnie największą atrakcją. Zwiedziliśmy 2 z nich, wnętrza zdecydowanie mnie nie zachwyciły, ale nie jestem fanem zwiedzania kościołów.

Greckie Meteory

Widok z greckich meteorów

Grecja

Meteory

Po obiedzie, na który wchłonąłem musakę, którą uwielbiam, poprawiłem szklanką lokalnego Mythosa[1] i kontynuowałem gniecenie pośladków przez długie 300 km do stolicy Grecji.

Opis początku tej wyprawy znajdziecie tutaj:

http://indiaexposure.blogspot.com/2014/06/grecja-antyczna.html



[1] Grecki lager – bardzo popularna marka, umiarkowana goryczka i moc wydaje się dobrze pasować do upalnego dnia. Firma produkująca owe piwo powstała niedawno – 1970 rok, sam Mythos Lager produkowany jest od 1997 roku i stał się eksportowym oraz lokalnym sukcesem firmy. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz